środa, 1 lipca 2015

Po maturze

Wczoraj byłam w szkole: puste korytarze, echo odbija się od ścian, szaro i smutno. Szkoła bez uczniów nie istnieje, jest  to tylko wielki budynek, w którym nie ma życia. Na szczęście w okolicach sekretariatu sporo się dzieje: to uczniowie gimnazjum przynoszą swoje dokumenty, nasi przyszli pierwszoklasiści. No i wyniki matur się pojawiły.
Wszyscy moi uczniowie zdali maturę z języka polskiego. Jestem z nich baaardzo dumnaJ  Wszystkim gratulujęJ W tym roku, niestety, nie mogłam poznać  oficjalnie indywidualnych wyników moich uczniów, bo takie są przepisy. Uczę przez trzy lata, a potem nie wiem, na ile przygotowałam Kasię, Zosię i Pawełka. To tajemnica, czyli kolejny absurd naszej oświaty.
  Na szczęście rozdzwonił się telefon i tegoroczni maturzyści chwalili się uzyskanymi rezultatami. Wakacje dopiero się zaczynają, a ja wchodzę w nie z przekonaniem, że młodzież jest najlepsza ze wszystkiego, co się w oświacie dzieje. Stanęli na wysokości zadania, pokonali stres, sprawdzili się. Przynajmniej na maturze z polskiego. Co będzie dalej ? No cóż, każdego sprawdzi życieJ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz