Postanowienia czy cele
Czy tak jak ja robicie noworoczne postanowienia? Nie wyobrażam sobie pierwszego stycznia bez wiary i nadziei, że wszystko zmieni się na lepsze ( cokolwiek by to nie znaczyło). Jednakże przekonałam się, że postanowienia warto przekształcać w konkretne cele. Oczywiście nie należy wyznaczać sobie zbyt wielu celów, bo wówczas " rozmieniamy się na drobne", co grozi porzuceniem tych najistotniejszych.
Bardzo dobrą metodą coachingową jest SMART. Słowo pochodzi z języka angielskiego, zostało utworzone z początkowych liter wyrazów: Simple, Measurable, Achievable, Relevant, Timely defiend. W języku polskim SMART bywa często tłumaczony jako: Szczegółowy, Mierzalny, Atrakcyjny, Realistyczny, Terminowy. Taki powinien być nasz cel.
Sprawdźmy zatem jak działa w moim przypadku:
Zaczynam od ustalenia celu ogólnego: W tym roku chcę się nauczyć języka angielskiego.
S- ustalam jak najwięcej szczegółów. Stawiam zatem kolejne pytania: Co konkretnie chcę osiągnąć?Po co chcę osiągnąć ten cel i jakie będę mieć z tego korzyści? Kto będzie zaangażowany? Gdzie to będzie się działo? Jak?
Odpowiadam: Chcę mówić po angielsku w stopniu komunikatywnym. Chcę czuć się komfortowo podczas wyjazdów zagranicznych i szkoleń. Korzyścią będzie moje dobre samopoczucie i rozwój. Zaangażowany będzie mój nauczyciel języka angielskiego i moje dzieci, które umieją więcej niż ja. Będę pracować w domu i w domu nauczyciela języka angielskiego. Będę wykorzystywać płyty, książki, programy komputerowe.
No to super- pierwsza litera przepracowana, idę dalej.
M- w jaki sposób określę sposób realizacji celu? Inaczej: skąd będę wiedziała, że cel został osiągnięty?
Odpowiadam: raz w tygodniu poproszę osobę znająca język angielski, żeby przeprowadziła ze mną prosta konwersacje w tym języku.To takie monitorujące sprawdzenie. Później pojadę na wakacje za granicę i będę rozmawiać przynajmniej w sklepach i hotelu.
A- w jakim stopniu ten cel jest dla mnie atrakcyjny? Na ile wypływa z moich potrzeb? Czy warto go realizować?
Odpowiadam: chcę się dobrze czuć we współczesnym świecie, który w moim odczuciu jest anglojęzyczny. Moje poczucie komfortu jest dużą atrakcją.
R- czy osiągnięcie tego celu jest dla mnie realne? Czy jestem w stanie to zrobić? Czy będę miała czas?
Odpowiadam: Nauka języków przychodziła mi z łatwością. Będę się uczyć dwa razy w tygodniu, więc nie zabierze to dużo czasu.
T- ostatnie kryterium. Trzeba jak najdokładniej umiejscowić cel w czasie, zarówno działania ostateczne jak i poszczególne etapy.
Odpowiadam: będę pracować do wakacji dwa razy w tygodniu. Podczas wakacji zrobię nowy harmonogram, ale z nauki nie zrezygnuję. Sprawdzę podczas wyjazdu wakacyjnego, ile się nauczyłam.
SMART doskonale sprawdza się przy celach ogólnych i szczegółowych. Oczywiście najważniejsza jest motywacja i odwaga, żeby podjąć działanie. Naturalnie trzeba zacząć od dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz