Coaching

czwartek, 6 listopada 2014

 Mieszkałam na Romanówce


Przy  bloku na Romanówce  nie było ławek.  Ale ludzie się znali i rozmawiali ze sobą, zwłaszcza ci, którzy mieli małe dzieci. Rodzice pilnujący dzieci na placu zabaw, niejako z potrzeby chwili, nawiązywali znajomości. Niektóre z nich przetrwały próbę czasu. Ja również mam przyjaciół na Romanówce, mimo że upłynęło kilkanaście lat od czasu, gdy pilnowaliśmy razem dzieci w piaskownicy.

Ten czas to dobry okres w życiu- zwłaszcza dlatego, że nasza rodzina powiększyła się o MateuszaJ.

To wtedy zaczęłam pracować w „Ekonomiku”, a także jako doradca języka polskiego w Powiatowym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli.  Ze smutkiem przyjęłam wiadomość, że kilka tygodni temu , ośrodek został rozwiązany. Mam nadzieję, że nie jest to koniec doradztwa w Garwolinie, ponieważ nauczyciele są ludźmi, którzy powinni rozwijać się przez całe życie. Dodam tylko, że przez ostatnie dwa lata współpracuję z Ośrodkiem Rozwoju Edukacji w Warszawie, podnoszę swoje kwalifikacje zawodowe i dzielę się wiedzą i doświadczeniem z innymi nauczycielami.

Wracając na osiedle: minęło parę lat wszędzie zaszły zmiany.  Właściwie w tym miejscu powstało kolejne, nowe osiedle, bloki, sklepy, apteka.

 No cóż, my też nie jesteśmy tacy sami, choć czasem mówimy, że się nie zmieniamy, tylko nam dzieci rosną.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz