Mieszkałam na
Romanówce
Przy bloku na
Romanówce nie było ławek. Ale ludzie się znali i rozmawiali ze sobą, zwłaszcza
ci, którzy mieli małe dzieci. Rodzice pilnujący dzieci na placu zabaw, niejako
z potrzeby chwili, nawiązywali znajomości. Niektóre z nich przetrwały próbę czasu.
Ja również mam przyjaciół na Romanówce, mimo że upłynęło kilkanaście lat od
czasu, gdy pilnowaliśmy razem dzieci w piaskownicy.
Ten czas to dobry okres w życiu- zwłaszcza dlatego, że nasza
rodzina powiększyła się o MateuszaJ.
To wtedy zaczęłam pracować w „Ekonomiku”, a także jako
doradca języka polskiego w Powiatowym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli. Ze smutkiem przyjęłam wiadomość, że kilka
tygodni temu , ośrodek został rozwiązany. Mam nadzieję, że nie jest to koniec
doradztwa w Garwolinie, ponieważ nauczyciele są ludźmi, którzy powinni rozwijać
się przez całe życie. Dodam tylko, że przez ostatnie dwa lata współpracuję z
Ośrodkiem Rozwoju Edukacji w Warszawie, podnoszę swoje kwalifikacje zawodowe i dzielę
się wiedzą i doświadczeniem z innymi nauczycielami.
Wracając na osiedle: minęło parę lat wszędzie zaszły zmiany.
Właściwie w tym miejscu powstało
kolejne, nowe osiedle, bloki, sklepy, apteka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz